piątek, 3 września 2010

Malowanie kadłuba - 1 raz



Rano farba pięknie wyschła.








I znów parę godzin szlifowania, tym razem już ręcznego...



No i maluję! Śliczny zielony-groszkowy kolorek! 2 składnikowa emalia - polifarb dębica. Jeden z 5 dostępnych kolorów. Wszyscy się dziwowali: łódka? Na zielono?!!



A mnie się właśnie taki zielony, świeżutki kolorek najbardziej podobał :)



Pierwszą warstwę nakładałem pędzelkiem - okazało się, że tak wychodzi równomierniej i gładziej niż wałkiem - emalia była nieźle rozlewna, choć nieco zbyt szybkochnąca (na rozpuszczalniku poliuretanowym bardzo lotnym) i dlatego nie za dobra do wałka.
A pędzelkiem trzeba było tylko szybko i sprawnie malować. Dla mnie to pestka! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz